Menu
CarpTravel - Karp & Feeder | Fishing Outdoor
Strona główna

Leszcze i feeder - żwirownia


Woda nad którą odbyła się nasza kolejna feederowa wyprawa to głęboka żwirownia z licznymi górkami podwodnymi. Dużo czasu zajęło przygotowanie łowiska w szczególności dokładne, precyzyjne wygruntowanie dna z uwzględnieniem sprawdzenia wielkości spadków na stokach górki. Po sukcesie przy połowie na tej wodzie na przynęty typowo rybne jak halibut i kryll z połaczeniu z takimi też pelletami zanętowymi z dużą dozą olejów, tym razem przygotowaliśmy zestaw słodko-owocowo-ziołowy.  Nowe zanęty od Profess z serii Explosive i mokre Ready to mieszanka własnie takich smaków w połączeniu z pelletami micro 2mm to bardzo efektywna zanęta do podajników. 




Mieszanki Explosiv Profess z micropelletami posłużyły jako porcja zanęty do podajnika, natomiast do otwarcia łowiska i wstępnego nęcenia z procy i spomba,  posłużyły  zanęty bazowe połaczone z pelletami o grubej frakcji nawet do 12mm. Wszystko zostało dodatkowo zaprawione parzonymi ziarnami Bird Seed - konopie, rzepik, proso,  siemię lniane. 
W ruch poszedł spomb, zanęcanie trochę trwało, blat na góce na jakiej łowiliśmy to spory obszar, dookoła ostre spadki do głębokości nawet dziewięciu metrów, nasz blat znajdował się na czwartym metrze z delikatnym spadkiem do pięciu metrów. Blat wręcz idealny na żerujące stado leszcza, najważniejsze było ściągnąć rybę w łowisko a potem przytrzymać ją kolejnymi porcjami zanęty. 



Po intensywnym zanęcaniu jako pierwsze jak zawsze w pole nęcenia weszły mniejsze ryby, świadomi tego, odrazu założyliśmy na włosy małe kulki do methody 10-12mm,  tak aby wyeliminować brania drobnicy. Na pierwsze brania dużych leszczy trzeba było trochę poczekać ale że testy zanęt nie trwają kilka godzin, mieliśmy na to całą dobę. Duże leszcze weszły w zanęte i regularnie były doławiane, z chwilą gdy było widać że duże stado odsuwa się z naszego pola nęcenia - do wody leciała porcja zanęty za pomocą procy. 




Stosowaliśmy podajniki Mikado Aperio i Mikado Duglas, koszyki dobrze trzymały zanęte nawet na głębokości 5 metrów, należało ją tylko nieco bardziej dowilżyć. Na włos poszły pellety 8mm i kuleczki 12mm głównie słodkie kokos-scopex, truskawka krem i dumbelsy 8 do 12mm. Tym razem zauważyliśmy, iż kolor miał znaczenie, leszcze chętniej pobierały kuleczki i pellety o intensywnym kolorze, nie wiedzieć dlaczego, bardzo dobre efekty były na kulki o jasno zielonym kolorze i różowe dumbelsy. 



Kolejne testy mieszanek  w połączeniu z precyzyjną techniką rzutu, dobrze dobranym miejscu położenia zestawów przyniosły bardzo pozytywne efekty. Wszystkie ryby w dobrej kondycji wróciły do wody. Należy podkreślić, iż w porównaniu do poprzedniej wyprawy przy dość podobnej pogodzie, lekką przewagę na tej konkretnej wodzie miały przynęty rybno-mięsne tzw. śmierdziele. Aczkolwoiek spory wkład w trochę gorsze wyniki tym razem,  miało bardzo niestabilne ciśnienie. W planie mamy kolejna wyprawę tym razem z nastawieniem na liny z całkiem inną techniką połowu i zupełnie innym miejscem. 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez CarpTravel®️ (@carp.travel)

Akceptuję
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.